W Kórniku, Rogalinie i Gołuchowie byliście zapewne wszyscy. W Śmiełowie czy Rydzynie też pewnie większość. A kto miał okazję zobaczyć pałac w Pawłowicach koło Leszna? Przyznamy szczerze, że dla nas też miejsce to było jeszcze niedawno zupełnie nieznane, wiedzieliśmy tylko, że taki obiekt istnieje. No ale po to jest właśnie ten blog – żeby odkrywać nieznane strony Wielkopolski!
Do Pawłowic pojechaliśmy w sumie przy okazji, jako że „daniem głównym” na ten dzień miał być zamek w Rokosowie (pomiędzy Gostyniem a Lesznem). Okazało się jednak, że czasu jest jeszcze sporo, więc można dorzuć kolejny obiekt do plany dnia. Zacny to był wybór, gdyż pałac w Pawłowicach okazał się sporym zaskoczeniem.